Kult "Posłuchaj to do Ciebie" marzec 1992 Kult słowa: Kazik Staszewski muzyka: Kult album: Posłuchaj to do Ciebie Jesteś w świecie, którego nie znałeś Którego nigdy nie widziałeś Patrzysz na to, co cię otacza Oczami miejskiego bogacza Sztywne ciała w które wbijasz sztylet Są twarde jak kamienie A w oddali się poruszają Ryb twoich rodziców cienie Tam patrzysz - człowiek Co w rybie siedzi i czeka On widzi świat przez okulary Bo w rybie są szpary Szpary są zakratowane Aby człowiek nie wyszedł na wierzch A dalej idą do kościoła Ci, których powstrzymać nic nie zdoła Niosą tanie prezenty Tam w kościele Chrystus zamknięty Święty Jan prowadzi Ciebie Ty widzisz rydwan na niebie Zatrzyma was niedługo Nieznany ptak z maczugą Zdołasz zobaczyć tylko morze Morze w twoim kolorze I dziecko, które je zbiera Aby pojechać teraz Więc na nic twe gorzkie żale Ty zostaniesz tutaj na stałe Twoim będzie kompanem Ten, co mieszka w dzbanie I wreszcie kiedyś zrozumiesz Ty inaczej żyć już nie umiesz Zostaniesz w tamtym świecie W tym najpiękniejszym ogrodzie Zostaniesz w tamtym świecie W tym najpiękniejszym ogrodzie Do Ani słowa: Kazik Staszewski muzyka: Kult album: Posłuchaj to do Ciebie Czekam trzeci dzień Patrzę na drzwi Czy przyjdzie ktoś od Ciebie Czy przyjdziesz Ty Czy wiesz, że Twoje oczy Spalają mnie jak ogień Gdy patrzę w Twoje oczy Zaczyna się dzień Tak bardzo, bardzo kocham Cię Tak bardzo potrzebuję Cię Tak bardzo, bardzo kocham Cię Tak bardzo potrzebuję Cię Tak bardzo, bardzo, bardzo kocham Cię Tak bardzo potrzebuję Cię Tak bardzo, bardzo kocham Cię Tak bardzo, że... Ja czekam czwarty dzień Patrzę na drzwi Czy przyjdzie ktoś od Ciebie Czy przyjdziesz Ty Czy wiesz, że gdy odjeżdżam Umieram dziewięć razy Umieram stojąc w oknie Na korytarzu Tak bardzo, bardzo kocham Cię Tak bardzo potrzebuję Cię Tak bardzo, bardzo kocham Cię Tak bardzo potrzebuję Ja czekam trzeci dzień Patrzę na drzwi Czy przyjdzie ktoś od Ciebie Czy przyjdziesz Ty Czy wiesz, że Twoje oczy Spalają mnie jak ogień Gdy patrzę w Twoje oczy Zaczyna się dzień Ja czekam czwarty dzień Patrzę na drzwi Czy przyjdzie ktoś od Ciebie Czy przyjdziesz Ty Czy wiesz, że gdy odjeżdżam Umieram dziewięć razy Umieram stojąc w oknie Na korytarzu Tak bardzo, bardzo kocham Cię Tak bardzo potrzebuję Cię Tak bardzo, bardzo kocham Cię Tak bardzo potrzebuję... To przecież wiesz! Polska słowa: Kazik Staszewski muzyka: Kult album: Posłuchaj to do Ciebie Poranne zorze, poranne zorze Gdy idę w Sopocie nad morzem Po plaży brudno-piaskowej Bałtyk śmierdzi ropą naftową Poranne chodniki Gdy idę, nie rozmawiam z nikim Jak jest w niedzielę nad ranem Po sobotnich balach chodniki zarzygane Polska Mieszkam w Polsce Mieszkam w Polsce Mieszkam tu, tu, tu, tu Koncerty popołudniowe Pełne bezmózgów w służbie porządkowej Patrzą wokoło, bo swędzą ich ręce Kochają bić coraz więcej i więcej Znowu wieczorne przygody Gdy wchodzę na kamienne schody Zaczepia mnie pijanych meneli wielu Jutro spotkają się w kościele Polska Mieszkam w Polsce Mieszkam w Polsce Mieszkam tu, tu, tu, tu Nocne sklepy z mlekiem I patrzę, co się dzieje pod sklepem Tłum przystawia komuś do twarzy pięści Żądają dla niego kary śmierci Znowu poranne pociągi Ja stoję i patrzę na mundurowe dziwolągi Czy byłeś kiedyś w Kutnie na dworcu w nocy Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy Polska Mieszkam w Polsce Mieszkam w Polsce Mieszkam tu, tu, tu, tu Nocne sklepy z mlekiem I patrzę, co się dzieje pod sklepem Tłum przystawia komuś do twarzy pięści Żądają dla niego kary śmierci Znowu poranne pociągi Ja stoję i patrzę na mundurowe dziwolągi Czy byłeś kiedyś u nas na dworcu w nocy Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy, oczy, oczy Polska Mieszkam w Polsce Mieszkam w Polsce Mieszkam tu, tu, tu, tu Tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu... Babilon słowa: Kazik Staszewski muzyka: Kult album: Posłuchaj to do Ciebie Hej, dzisiaj przeczytałem, ze złotego tronu Przyjechał tutaj król wielkiego Babilonu Z dala od niego, w pewnej odległości Stoi tłum niewolników własnej wolności Z dala policja czeka w pogotowiu Czeka na rozkaz, na rozkaz bojowy Ale patrz dalej, tam proboszcz błogosławi Armię jadącą na wojnę błogosławi Jego natura, to być nienaturalnym Kłamać i pluć wokoło to jego natura Hej, zbiera pieniądze i odpuszcza grzechy Oni mu więc płacą i już są bez winy Chlapie wodą z kranu kościelne obrazy Morderca ich dotyka i już jest bez skazy Bo kultura Kościoła, to być niekulturalnym Spalić wszystko prawdziwe to jego kultura Hej, cesarz teraz wita się z dowódcą Kościoła A potem wydaje wyroki śmierci w imię Boga A oni dalej modlą się do barwnych napisów Nic nie rozumiejąc w swoim krótkim życiu A ja bardzo dobrze rozumiem ten stan Ja przecież kiedyś byłem taki sam Hej, wszystko dla Kościoła, pieniądze i złoto Benzyna, alkohol, pieniądze i czołgi Teraz z dala podbiega biskup, pokazuje Gdzie długa modlitwa każdego obowiązuje Kiedyś tu był stos, na którym palono A potem Kościół krzyczał, że ich odkupiono Prałat, ajatollah chcą naszej ofiary Chcą wojny w imię Boga, chcą niewiernym kary A ja teraz wiem, naprawdę wiele wiem Wiem, że kościół babiloński czyni ziemię złem A ja teraz wiem, naprawdę wiele wiem Babilon wielki uczynił ziemię złem A ja teraz wiem, naprawdę wiele wiem Wiem, że kościół babiloński czyni ziemię złem A ja teraz wiem, naprawdę wiele wiem Babilon wielki uczynił ziemię złem Kazik "Spalam się" 1991 Spalam się słowa: Kazik Staszewski muzyka: J. Kufirski album: Spalam się Ty w mojej klasie uczysz języka angielskiego Kiedy idziesz korytarzem, chłopaki w milczeniu Oni patrzą za tobą, lecz nigdy tobie w oczy Oprócz mnie jednego - najbardziej nagrzanego Spalam się Dla ciebie spalam się Spalam się Dla ciebie spalam się I nie zapomnę tego dnia, gdy widziałem cię w Sopocie Było dosyć chłodno, lecz od razu się spociłem I chociaż gdzieś słyszałem, to nieprawda jak sądzę Że oddajesz się angielskim turystom za pieniądze Spalam się Dla ciebie spalam się Spalam się Dla ciebie spalam się I rozmawiałem o tobie z moim najlepszym kolegą Że pojechać bym chciał z tobą do Rio de Janeiro Okazało, że dzieje się to z wszystkimi chłopcami My bierzemy cię w wannach albo pod kołdrami Czy wiesz o czym mówię? Z zamkniętymi oczami Spalam się Dla ciebie spalam się Bo ty w mojej klasie uczysz języka angielskiego Kiedy idziesz korytarzem, chłopaki w milczeniu Oni patrzą za tobą, lecz nigdy tobie w oczy Oprócz mnie jednego - najbardziej nagrzanego Ja spalam się Dla ciebie spalam się Spalam się Dla ciebie spalam się Spalam się Dla ciebie spalam się Spalam się Dla ciebie spalam się Tak, tak, tak... Tak, tak, tak... Spalam się... I rozmawiałem o tobie z moim najlepszym kolegą Że pojechać bym chciał z tobą do Rio de Janeiro Okazało, że dzieje się to z wszystkimi chłopcami My bierzemy cię w wannach albo pod kołdrami Czy ty wiesz o czym ja mówię? Z zamkniętymi oczami Ja, ja, ja spalam się Dla ciebie spalam się Tak, tak, tak... Tak, tak, tak... Ja spalam się Dla ciebie spalam się Ja spalam się Dla ciebie spalam się Dziewczyny słowa: Kazik Staszewski muzyka: Jacek Kufirski, Kazik Staszewski album: Spalam się Ja spotkałem ją wczoraj w barze koło kina Patrzę - hmm, ale wspaniała dziewczyna Absolutnie wmurowany stałem, nie wiem, dwie minuty Aż piwo ze szklanki polało się na buty Próbowałem sobie wszystko to jakoś wytłumaczyć Że zaistnieć chciałbym dla niej i coś dla niej znaczyć Pomyślałem, że podejdę i spytam się o to Wiesz, i cała reszta coś jak to Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej, jak tylko kłopoty Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej, jak tylko kłopoty Moja starsza siostra mówi: "Nie zadawaj się z lujami" Moja młodsza siostra po nocach z bambrami Chodzą ludzie dookoła, jakież to są brudne świnie Jakie bzdury wygadują o poznanej tej dziewczynie Myślę, tak to bywa, kiedy ktoś z zazdrości Kiedy brak mu jego własnej miłości Ale jej nie zaszkodzi żadne obce, obce zło Wiesz, i cała reszta coś jak to Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej, jak tylko kłopoty Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej, jak tylko kłopoty I gdy w końcu odprowadziłem ją pod sam dom Tam na dole całowałem ją długo i dłoń Wędrowała moja w górę, w dół, na boki i wzdłuż Byłem tak napięty. I nagle już Stało się, stało się to co miało się stać Dopiero w jej mieszkaniu, nosz kurwa mać! I gdy ona do mieszkania swego szła wolnym krokiem Jacyś leszcze obili mi ryja pod jej blokiem Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej, jak tylko kłopoty Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej, jak tylko kłopoty Mój kolega z filozofii mówi, że ona się stara Że zarabia co nie co, i że ma Jaguara Ale słuchaj, przecież pracę trudno jest z miłością zgodzić I dlatego ona rzadziej może do mnie przychodzić Na kolację w późny piątek ją zaprosiłem Dużo zjadła i wypiła, a rachunek ja płaciłem Potem gdy wyszliśmy na dwór, ja spojrzałem ze zdziwieniem Samochód okradziony, na siedzeniach kamienie Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej, jak tylko kłopoty Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej, jak tylko kłopoty Ta... Ja spotkałem ją wczoraj w barze koło kina Patrzę - ale wspaniała dziewczyna Absolutnie wmurowany stałem, nie wiem, dwie minuty Aż piwo ze szklanki polało się na buty Próbowałem sobie wszystko to jakoś wytłumaczyć Że zaistnieć chciałbym dla niej i coś dla niej znaczyć Pomyślałem, że podejdę i spytam się o to Wiesz, i cała reszta coś jak to Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej, jak tylko kłopoty Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej, jak tylko kłopoty Pomyślałem, że podejdę i spytam się o to Wiesz, i cała reszta coś jak to Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej, jak tylko kłopoty Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej, jak tylko kłopoty Ja wiem, że czasem są upadki i wzloty Dziewczyny to nic więcej... Kazik "12 Groszy" czerwiec 1997 12 Groszy słowa: Kazik Staszewski muzyka: Kazik Staszewski album: 12 Groszy 12 groszy, tylko nie płacz proszę 12 groszy w zębach tu przynoszę 12 groszy, tylko nie płacz proszę 12 groszy w zębach tu przynoszę 12 groszy, tylko nie płacz proszę 12 groszy w zębach tu przynoszę 12 groszy, tylko nie płacz proszę 12 groszy w zębach tu przynoszę Partyzanci Broz-Tity wyzwolili Jugosławię Bez pomocy Sowietów. Awantura na zabawie Ci z sąsiedniej wsi zaczęli, myśmy skończyli Rambo 8 w telewizji - patrzcie moi mili Więc mam wyższe wykształcenie, chociaż studiów nie skończyłem Jak prezydent Kwaśniewski, Jaskiernia - stróż prawości Okazało się, że pastor King nie był Murzynem Ani czarnym - on był Afroamerykaninem 12 groszy, tylko nie płacz proszę 12 groszy w zębach tu przynoszę Jeden grosik dla sierot, nie mają ojca, matki Staruchy i wariatki, pakuj Bolo manatki Drugi grosik dla chudzinek, nie jedzą kolacji Zgredzi leżą pijani, ja pakuję w ubikacji Trzeci grosik dla żołnierzy - na straży macierzy Pruszków kontra Wołomin - sędzia od obu bierze Czwarty grosik dla urzędu, przeca żreć coś musi Tata podbił oko na rocznicę mamusi Nie prawica, nie liberał, nawet żaden faszysta Kowboj Cza Cza to normalny komunista Ameryka też się sypie, to osobny rozdział Bill Clinton palił trawę, ale się nie zaciągał "Dalej jazda do roboty, jebane nieroby!!!" Toć roboty u nas ni ma i co ty na to powiesz? Zabłądziłem po północy na South'cie w Chicago Miałem serce w przełyku, lecz nic mi się nie stało 12 groszy, tylko nie płacz proszę 12 groszy w zębach tu przynoszę Piąty grosik dla policji, toć żyjemy bezpieczniej Wypił litra i stoi - taki to mój podopieczny Szósty grosik na pomniki tworzących historię Magdalena gdy popije, robi laskę gdzie byle Siódmy grosik dla lekarzy, nuż co złego się zdarzy Kto najlepiej gra na wieśle? Otóż ja gram całkiem nieźle Ósmy grosik dla księdza, w parafii nędza W nocnym z alkoholem sprzedaje wredna jędza Na wycieczce w górach cała klasa katowała wina Uczeń zły, uczeń dobry, chłopak i dziewczyna Nauczyciel od wuefu podał pani od polskiego Film jej się urwał, nie pamięta niczego Tata 2, Tata Kazika, niedługo przyjdzie pora Tata Kazika kontra Hedora Na kolana chamy!!! Śpiewa Lucjan Pavarotti Święcicki kopsnął mu parę moich nowych złotych Na weselach często womit, ja wam powiem moi mili: Dobra metoda - wypić rosół przed wszystkimi Pot śmierdzi spod pach, na sali syf aż strach Tak bawią się ludzie o złotych zębach A najlepsza fryzura, jeśli jeszcze nie wiecie Krótko z przodu, długo z tyłu i wąsy na przedzie "Scyzoryk, scyzoryk - tak na mnie wołają" Rogowiecki i Brzozowicz, co się na muzyce znają 12 groszy, tylko nie płacz proszę 12 groszy w zębach tu przynoszę Dziewiąty grosz stryjowi, nielicho się narobił Co to za wegetarianin, co wpierdala schabowe? Dziesiąty grosz dla Jadzi, niech se Jadzia wsadzi Ona ma siłę oraz nie leczoną anginę Grosz cieciowi, może wpuści do budynku Szósta noc bezsenna, amfetamina na rynku Dwunasty grosz dla końców przeznaczam dla ciebie Kocham cię i tak zostanie, kocham cię moje kochanie Całe stado nawalone, ale praca wre Wszyscy jarają szlugi, to jest temat długi Siostra zbiera aktorów, brat wycina piłkarzy A ja tylko gołe baby, jeśli gdzieś zauważę Wpierw "Dezerter", potem radio, "Muzyczna Jedynka" Kto się tam pokazuje, tego ja nie szanuję I festiwal w Sopocie, jaki ochlaj i wyżerka Ile kasy dać dziadowi o zniszczonych nerkach? Adamu, Adamu - cały czas ma długi Nowa powieść science fiction: Jan Paweł 202 "Jak powstają twoje teksty?" - gdy mnie ktoś tak spyta Zakurwię z laczka i poprawię z kopyta